Nie ma tu finezji. Ani w przepisie, ani w zdjęciu ilustrującym danie (bo czy to grzech pstryknąć fotkę czemuś, co właśnie niesie się do stołu?). Jest za to smak i aromat. Kwintesencja lata. Jeśli szukacie prostego (fit) przepisu na chłodnik, oto on.
Składniki (na 2-3 porcje)
• Pęczek botwinki z młodymi burczkami
• Szczypior z cebulą dymką
• Pęczek rzodkiewki
• Pęczek kopru
• Średni ogórek
• Opakowanie jogurtu greckiego (400 g) lub kefiru (400 ml)
• Dwie łyżki soku z cytryny
• Sól, pieprz
Sposób wykonania
Warzywa dokładnie opłukać. Buraczki obrać i pokroić w talarki. Łodygi i liście botwiny posiekać na około drobne kawałki (3-5 mm). Botwinę wrzucamy do ok. 300 ml wrzącej wody, dodajemy przyprawy do smaku i gotujemy do miękkości (ok. 10 minut), po czym studzimy.
Do zimnego wywaru dodajemy garść lub dwie szczypioru (zależnie od upodobań), pokrojone w talarki rzodkiewki, pokrojony drobno koper i sok z cytryny. Ogórki obieramy, wycinamy nasiona (dzięki czemu nie puszczą wody) i kroimy w kostkę. Wszystko mieszamy, po czym dodajemy jogurt grecki bądź kefir. W pierwszej opcji chłodnik będzie gęsty (jak u mnie), w drugiej rzadki.
Opcjonalnie można dodać ugotowane na miękko jajko. Ja pomijam ten krok. Chłodzimy (jeśli mamy silną wolę) i jemy. Smacznego!
Cześć! Jestem Weronika i chciałbym przywitać Was na moim blogu. Jestem fanatyczką dbania o urodę i stylizację, więc głównie piszę o tym. Sporo również mówię o radzeniu sobie w związkach. Mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej 🙂