Któż nie słyszał o cejlońskiej herbacie! Na Sri Lance jest ona wszechobecna – czarna albo z dodatkami, o smakach, jakie trudno sobie wyobrazić. To bodaj najpopularniejsza pamiątka, jaką przywozi się z tego miejsca.
Eksperymenty z jej uprawą prowadzono od momentu, kiedy Cejlon stał się kolonią brytyjską. Skala była jednak niewielka, pierwsze nasiona przysłane z Indii w 1839 roku skierowano do Ogrodów Botanicznych Peradeniya, gdzie posłużyły za materiał badawczy. W kolejnych latach sprawdzano, czy sadzonki potrafią przetrwać na dużych wysokościach. Krzewy miały się całkiem nieźle, jednak koszt produkcji herbaty na większą skalę okazywał się zbyt wysoki. Los bywa jednak przewrotny, a rzeczywistość potrafi zaskakiwać. Zrządzenie losu sprawiło, że herbata stała się tu prawdziwą królową.
Jej historia ma swój ścisły związek z kawą i zaczyna się w drugiej połowie XIX w., gdy plantatorzy kawy na wyspie z bólem serca liczyli straty po rozprzestrzenieniu się pasożytniczego grzyba. Z kryzysu pomógł im wyjść szkocki podróżnik i badacz James Taylor, który od dawna eksperymentował z nasionami herbaty Assam, które brał z Ogrodów Botanicznych Peradeniya. Pierwszą plantację założył w posiadłości Loolecondera w Kandy w 1867 r., a 5 lat później stworzył tu fabrykę herbaty. Za Taylorem poszli kolejni, a kolejne patenty obniżały koszt produkcji. Wyspę zaczęły pokrywać pola herbacianych krzewów. Rozpoczął się prawdziwy boom na napar z suszonych liści, a cejlońska herbata stała się „zielonym złotem” i najbardziej rozpoznawalnym symbolem wyspy, również dziś narodowym skarbem Sri Lanki. Niewielka wyspa jest czwartym, po Chinach, Indiach i Kenii jej producentem na świecie.
Miejscowi nauczyli się od Szkota, że najcenniejsze są najmłodsze i najbardziej soczyste 2-3 górne listki i pączek. Do dziś nic się nie zmieniło. Najlepsza gatunkowo herbata, zbierana jest ręcznie, często wytwarzana w niewielkich fabrykach, pamiętających jeszcze czasy wiktoriańskie.
Cześć! Jestem Weronika i chciałbym przywitać Was na moim blogu. Jestem fanatyczką dbania o urodę i stylizację, więc głównie piszę o tym. Sporo również mówię o radzeniu sobie w związkach. Mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej 🙂