Już dwie kostki czekolady poprawią nam humor
Jest wytworna i zmysłowa. Daje rozkosz, uszczęśliwia, nawet leczy. Kryje w sobie smak, który na długo pozostaje zakodowany w pamięci. Sam zapach czekolady zapewnia relaks i odprężenie. Nie bez powodu przypisuje się jej boskie pochodzenie!
Wady? Owszem, posiada. W 100 gramach zawiera od 500 do 700 kalorii. Tej ujemnej strony czekolady nie da się obejść ani przeskoczyć. Można o niej zapomnieć, i tak będzie najlepiej.
Historia kakaowca, z którego powstaje czekolada liczy ok. 2,8 tys. lat. Gdy odkryto owoce tej rośliny, wytwarzano z niej napój, który spożywano z dodatkiem chili lub innych ostrych przypraw. Wyroby z kakaowca traktowano jak lek. Jako antidotum na różne choroby sprzedawane były nawet w aptekach na receptę. I być może wyda się to dziwne, ale zaledwie od 200 lat jemy czekoladę na słodko, w pralinach czy tabliczkach. I właśnie w tym miejscu pragnę zaznaczyć, że gorzka czekolada jest najzdrowszą ze wszystkich czekolad, oraz wszystkich słodyczy.
Na zdrowie
Bogate w magnez ziarna kakaowca są naturalnym antydepresantem. Czekolada łagodzi więc depresyjne nastoje i wycisza w sytuacjach kryzysowych.
Zjedzenie kawałka czekolady poprawia koncentrację i sprzyja złagodzeniu napięcia, dlatego powinny po nią sięgać osoby zestresowane. Już dwie, trzy kostki wywołują w mózgu wzrost poziomu neuroprzekaźników: serotoniny i endorfin. Serotonina zapewnia spokój i daje uczucie szczęścia, przeciwdziała depresji oraz zmniejsza podatność na schorzenia układu nerwowego, np. schizofrenię. Endorfiny, jak wiemy, poprawiają nastrój i potęgują odczuwanie przyjemności. Za sprawą fenyloetyloaminy, substancji pobudzającej, znajdującej się także w ludzkim mózgu, wprowadza w stan „lekkości”. Fenyloetyloamina ma kojący wpływ na układ nerwowy, jest też uważana na naturalny afrodyzjak.
Czekolada zawiera też mnóstwo wartościowych składników, choćby flawonoidów, zwłaszcza katechiny, które są silnymi przeciwutleniaczami – chronią organizm przed chorobami układu sercowo-naczyniowego i nerwowego, oraz chorobami nowotworowymi, a także opóźniających proces starzenia się organizmu. Gorzka czekolada jest najbogatszym na świecie źródłem flawonoidów, które działają także przeciwzapalnie i przeciwzakrzepowo oraz pomagają zapobiegać nadciśnieniu.
Filiżanka rozkoszy
Można ją jeść i pić, jak kto lubi. Płynną czekoladę serwowano już w pierwszych kawiarniach, które zaczęły pojawiać się w Europie w XVII wieku. Nawet słynny uwodziciel Giacomo Casanova przedkładał filiżankę tego słodkiego napoju nad kieliszek wytrawnego szampana. Być może wiedział, że wypicie dwóch filiżanek gorącej czekolady dziennie może zmniejszyć ryzyko demencji.
Wyjątkowego smaku i właściwości ogrzewających w chłodne dni dodać może gorącej czekoladzie szczypta chili, która zawiera kapsaicynę, mającą działanie podobne do witamin A, C i E – przyspiesza metabolizm, a nawet zapobiega powstawaniu komórek tłuszczowych. I błyskawicznie rozgrzewa.
Wszystkie zdrowotne właściwości gorzkiej czekolady zależą od zawartości kakao, dlatego sięgajmy po ciemne czekolady o zawartości kakao powyżej 70 proc.
Czekoladowe spa
Pachnące świece, wyciszająca muzyka i relaks. Brzmi nieźle, prawda? Czekolada zawojowała także instytuty SPA. Wszystko dlatego, że w kakao znajdują się substancje ujędrniające i odmładzające skórę, pomagające w zwalczaniu cellulitu i modelowaniu sylwetki.
Zabieg z czekoladą (czekoladoterapia) najczęściej rozpoczyna się od peelingu całego ciała ziarnami kakaowca, który ma za zadanie usunięcie zrogowaciałego naskórka, a następnie nawilżenie oraz uelastycznienie skóry. Tak przygotowane ciało jest gotowe do drugiego etapu zabiegu, czyli czekoladowej maski. Zabieg kończy wmasowanie kremu czekoladowego oraz filiżanka gorącej aromatycznej czekolady.
Cześć! Jestem Weronika i chciałbym przywitać Was na moim blogu. Jestem fanatyczką dbania o urodę i stylizację, więc głównie piszę o tym. Sporo również mówię o radzeniu sobie w związkach. Mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej 🙂